Forum ligi
Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Wątek zamknięty
Milusińscy,
jako, że REAL NBA Fantasy to szukamy dróg coraz bardziej przybliżyć nas do zasad panujących w NBA. Jedną z takich, które istnieją w NBA, a u nas już nie, jest salary cap floor.
Czym ono jest?
To pułap określający minimum kwotę wydaną na kontrakty zawodników w sezonie. W każdym sezonie musi to być 90% salary cap.
Co się dzieje gdy drużyna nie osiągnie tego poziomu?
Jeśli drużyna zakończy sezon zasadniczy poniżej minimalnego poziomu wynagrodzeń NBA w danym sezonie, kary nałożone na tę drużynę nie są zbyt surowe — franczyza jest po prostu zobowiązana do uzupełnienia niedoboru, płacąc różnicę swoim graczom. Na przykład, jeśli drużyna zakończyła ten sezon z pensją drużynową w wysokości $98 173 000$ (przy salary cap floor na poziomie $101 173 000), musiałaby rozdzielić te 3 miliony dolarów niedoboru między swoich graczy.
W naszym przypadku oczywiście również w pewnym sensie rozdzielić tę kasę naszym zawodnikom, a proponowany zapis brzmiałby następująco:
"W każdym sezonie obowiązuje salary cap floor, który zobowiązuje drużyny do osiągania minimalnego poziomu wynagrodzeń. Jego wysokość to 90% salary cap. W przypadku, gdy drużyna nie osiągnie minimalnego poziomu wynagrodzeń na koniec danego sezonu to różnica między tym poziomem, a faktyczną kwotą wynagrodzeń zostanie podzielona na wszystkich zawodników danej drużyny w dniu rozpoczęcia nowego sezonu".
A dlaczego to robimy?
Według mnie zwiększy to konkurencyjność ligi i ograniczy tankowanie. Tak, będzie prowadziło również do podpisywania niektórych zawodników na jednoroczne wysokie kontrakty, ale to również będzie ograniczało elastyczność danej drużyny.
Jestem ciekaw Waszego zdania i/lub propozycji?
Offline
ja jestem jak najbardziej za. doprecyzowałbym tylko co dokładnie z tą kasą się dzieje - no bo w real nba po prostu zawodnicy dostają do ręki jakby tak? a tutaj co, dopiszemy im je do kontraktu, wpiszemy jako jakaś oddzielna rubryka? no bo jeśli to będzie "tylko" 3 milion w jakiejś czerwonej komórce, to nie będzie za bardzo parcia, żeby coś z tym robić.
twitter: @MarcinJBL
Offline
Myślałem o tym, jako równym rozdzieleniu na kontrakty jakie masz w składzie na start sezonu czyli tak, te 3 mln rozdzielone (doliczone) byłyby po równo na wszystkich tych zawodników. Nie byłyby to pewnie wielkie różnice, ale zawsze jest to jakaś przeszkoda.
Offline
Jestem za, już chyba 2 lata temu o tym pisałem ale mnie nikt oczywiście nie słuchał. Pomysł z dead money który wysunął Seba mi się bardzo podoba.
@stanpaluch
#RipCity
Offline
Jestem za
GM Celtics
Offline
Ok, po sugestii Seby zapis wyglądałby następująco:
"W każdym sezonie obowiązuje salary cap floor, który zobowiązuje drużyny do osiągania minimalnego poziomu wynagrodzeń. Jego wysokość to 90% salary cap. W przypadku, gdy drużyna nie osiągnie minimalnego poziomu wynagrodzeń na start danego sezonu to różnica między tym poziomem, a faktyczną kwotą wynagrodzeń, zostaje wliczona do wynagrodzeń drużyny jako dead money".
Offline
Za
Offline
Za
Dallas Mavericks
Offline
za
Offline
Za
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
GM Sacramento Kings
Offline
Za
Offline
Za
Offline
Za.
Offline
Hawks na tak.
#naniesionewbazie
Offline
za
Offline
Jestem na tak.
Offline
za
Wolves GM | @jakubigla
Offline
Za
@stanpaluch
#RipCity
Offline
Za
Elemello
Detroit Pistons GM
Offline
knicks za
twitter: @MarcinJBL
Offline
Za
Grizzlies GM
Offline
Propozycja przechodzi w brzmieniu:
"W każdym sezonie obowiązuje salary cap floor, który zobowiązuje drużyny do osiągania minimalnego poziomu wynagrodzeń. Jego wysokość to 90% salary cap. W przypadku, gdy drużyna nie osiągnie minimalnego poziomu wynagrodzeń na start danego sezonu to różnica między tym poziomem, a faktyczną kwotą wynagrodzeń, zostaje wliczona do wynagrodzeń drużyny jako dead money".
Offline
Strony: 1
Wątek zamknięty